background-image

the ender

28/06/2023

the ender

yesterday

Dostajemy kolejny emocjonalny odcinek tym razem związany przeszłością nicholasa i livio, tak ogólnie sama stylistyka estetyczna tego backstory (jak nicholas i livio byli dziećmi) wygląda naprawdę spoko i ciekawie

the ender

yesterday

Biedny rollo...

the ender

yesterday

Początek tego odcinka był poświęcony całemu seiowi, który jak wiemy z poprzedniego odcinka zostaje wciągnięty do naszego świata exgate, odgrywając swoją rolę jako bohater, mający na celu pokonać lufas czy też samego szatańskiego króla, ale teraz już wracamy do wydarzeń związany z naszym głównym protagonistą (po starciu z diną), później dochodzi do samej walki pomiędzy lufas a samym szatańskim królem, która się zakończyła ewakuacją z powodowaną przez samych towarzyszy głównego protagonisty, przy okazji nasza ukochana dina zamieniła jeszcze słówko z demonicznym królem (teraz pytanie czy nasza półelfka znowu mydli oczy lufas lub na odwrót, lepiej zachować do niebieskowłosej dystans, bo nie wiadomo że znowu zakłada na sobie jakąś maskę).

Za pięć dni wielki finał last bossa.

the ender

yesterday

Szczerze najbardziej mi się podobała część odcinka z yor + sama scena pod zakończeniu endinga z anya i damianem w roli głównej, rozwijając ich dalszą relację

the ender

yesterday

No i nasz głównym protagonista stał się gnosią w tym time loopie, więc mamy zupełnie inną perspektywę z porównaniu z innymi pętlami czasu, w których yuri był tym zawsze dobrym, poza naszym protagonistą gnosiami też byli comet i sha-ming, sam odcinek był spoko, poznając sam świat gnosii czy też ich sposób zabijania swoich ofiar.

the ender

2 days ago

Jest i nicholas wraz ze swoim przepotężnym krzyżem, którego nam zademonstrował na tym gigantycznym robalu, w którym nasi bohaterowie zostali pożarci

the ender

2 days ago

No i się pojawił knives i całe miasto doprowadził do ruiny, odbierając też tym mieszkańcom ich cenną roślinę

the ender

3 days ago

Która wcześniej chciała pojmać głównego protagonistę i otrzymać nagrodę ma tarapaty przez te duo, które ich okradło z cennej rośliny to nasz tajfun wyruszył na ratunek, sama potyczka zakończyła bez żadnego rozlewu krwi i happy endem dla każdej stron konfliktu + ta końcówka gofsefem, który zostaje wysadzony przez te małe roboty była gruba.

Przechodząc do openingu, który pod względem wizualnym i muzycznym wypada miodzio, ending też jest spoko.