

rool
16/02/2023

2 years ago
Pomimo OP. fabuła jest na poziomie i nie przesadzona, porównując do "Isekai de Cheat Skill wo Te ni Shita Ore wa, Genjitsu Sekai wo mo Musou Suru: Level Up wa Jinsei wo Kaeta" - ta mnie zaciekawiła i po kilku pierwszych odcinków i postanowiłem przeczytać novelkę - po paru chapterach porzuciłem - jest nie do przetrawienia. Czym dalej w las tym gorzej, a tu póki co jest subtelnie (no może pomijając elfkę). Poza tym, humor w tej serii jest, w/g mojej oceny świetny. Jedyne, do czego mógłbym się przyczepić to wiek. U Japończyków "czarodziejski wiek" to 16 lat, tu już zaczęli wcześniej i ciut, autor przyspieszył buff'a bohatera.

2 years ago
"Wyznaje równość płci" - to było piękne

2 years ago
nie da się tego oglądać, ten żart japoński jest chory.

2 years ago
Seria wciągnęła mnie i nie czekając na kolejne odcinki zacząłem czytam novelę i cóż, główny bohater okazuje się "ciepłą kluchą" i cholernie fabuła jest japońska. Chodzi mi oto że są tu zawarte zachowania typowe dla japończyków - co wypada powiedzieć a czego nie wypada - lepiej skłamać niż kogoś urazić. Tak właśnie tam jest, niby wolny kraj ale tonie we własnym zakłamaniu, człowiek tam mało kiedy usłyszy konstruktywną prawdę.

2 years ago
I właśnie takie pindy (Yuhi) psują całą serię, dosłownie. Najgorsza postać z całej serii, ewidentnie widać w tej postaci całą tę "papkę japońską".

2 years ago
@Darko, czyli nie pomyliłem się co do ciebie w moim założeniu i widzę że masz podobne spojrzenie na serie (ogólnie) takie jak ja. Mam już 50 na karku, pół życia w anime ale najbrdziej aktywnie ponad 15 lat i czym to skutkuje? - ano tym że teraz jak oglądam co nową serię to widzę schemat. Aby cieszyć się choć trochę z serii to muszę iść na spore kompromisy co zaczyna już być uciążliwe. Szukanie czegoś oryginalnego to jak szukanie ze świeczką.

2 years ago
@Darko, to nie tak że bronie @zalowski i owszem sam uwielbiam isekai'e. Ale jak wiadomo nawet w tym trendzie jest różnie. Natomiast, jeżeli chodzi o Ciebie, to sprzeciwiłem się Twojemu dość "agresywnemu" opiniowaniu. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale piszesz zaczepnie - nie twierdzę że celowo. Zakładam że zacząłeś oglądać to anime, coś w nim Cię poirytowało i odrazu porównałeś do innych serii które oglądałeś ale spodobały Ci się i tę irytację wypisałeś w komentarzu. Może się mylę to przepra
2 years ago
Anonim73, Japonia w tym przoduje, Korea jest bardzie subtelna ale robi się to po jakimś czasie nudne a Chiny stawiają na konkret - siła, siła i jeszcze raz siła. Czytałem novelkę Chińczyka - Hail The King, jak dla mnie świetna ale miałem też okazję zobaczyć jak Japończyk zrobił z niej mangę. Mangista prawie wszystko odwrócił, z dorosłego Króla zrobił dzieckiem, a z najsilniejszych Rycerzy zrobił kobiety w magicznym wieku 16 lat. Tutaj, czytając novelkę czułem się gorzej niż oglądając anime - pierwszy raz spotkałem się z tym że anime złagodziło brzmienie novelki. Sztampowość u Japończyków jest nagminne i czasami jest do zniesienia w zależności do czego się odnosi. Ale w tej novelce to już jest przegięcie. Przeszedłem na Tensei Kizoku no Isekai Boukenroku... - o niebo lepsze pod każdym wzgl.