background-image

2 years ago

Anonim73, Japonia w tym przoduje, Korea jest bardzie subtelna ale robi się to po jakimś czasie nudne a Chiny stawiają na konkret - siła, siła i jeszcze raz siła. Czytałem novelkę Chińczyka - Hail The King, jak dla mnie świetna ale miałem też okazję zobaczyć jak Japończyk zrobił z niej mangę. Mangista prawie wszystko odwrócił, z dorosłego Króla zrobił dzieckiem, a z najsilniejszych Rycerzy zrobił kobiety w magicznym wieku 16 lat. Tutaj, czytając novelkę czułem się gorzej niż oglądając anime - pierwszy raz spotkałem się z tym że anime złagodziło brzmienie novelki. Sztampowość u Japończyków jest nagminne i czasami jest do zniesienia w zależności do czego się odnosi. Ale w tej novelce to już jest przegięcie. Przeszedłem na Tensei Kizoku no Isekai Boukenroku... - o niebo lepsze pod każdym wzgl.

Reakcje

Spoiler
0 / 500
Ile komentarzy ładować:
5