No to czas się podzielić z moimi wrażeniami po obejrzeniu one piece red, szczerze niespecjalnie porwała mnie sama fabuła tej kinówki, ale mimo wszystko przyjemnie mi się oglądało, spoko były wspominki z samą utą od jej relacji z luffym za czasów bycia dzieckiem (więcej tej relacji było w fillerach promujące reda) do pozostawienia jej na elegii przez shanksa, uta myślała że on miał ją gdzieś i to on dokonał zagłady na elegii, a w rzeczywistości tak nie było, później po tych wydarzeniach uta rzeczęła tworzyć własną karierę muzyczną, w której zyskała wiele i fanów, żeby móc ich w przyszłości uwiężyć we własnej stworzonej przez siebie krainie, w której wszyscy mogą żyć szczęśliwie, najlepsze momenty według mnie w redzie była np. walka z utą/tora musicą + załoga shanksa wraz ze swoim kapitanem też brała udział w tej walce, najlepsze też było pojawienie się na krotką chwilę 5 geara, co śmieszniejsze że oficjalne pojawienie się tej transformacji luffyego w anime było już po samej premierze tej kinówki, więc ludzie, którzy oglądali reda w kinie, nie będąc za znajomym z mangą dostali nie świadomie spoiler do przyszłych wydarzeń na wano, no i jeszcze mogę dorzucić scenkę shanksa z utą, która miała swój urok, ciekawe też były same kreacje słomkowych, najbardziej mi się spodobała od usoppa, który wyglądał jakby się wyrwał z załogi kaidou, poza pojawieniem się samego shanksa i jego załogi też pojawiły się inne dobrze nam znane postacie jak np. koby, helmeppo, katakuri, law, bartolomeo czy nawet blueno, jeśli chodzi o kreskę i animację, może nie jest na poziomie wano, ale tak wyglądały spoko + też nie było samych aur i innych dodatków, które niekiedy były przesadzone, spoko też była sama muzyka przez całą kinówkę, dodając przy tym sam wokal uty, która daje wrażenia musicali z rodem disneya.
Ocena 7/10, czekam oczywiście na kolejne kinówki związane z tym uniwersum.
Dla tych, którzy się pytają czy uta jest kanoniczna? Tak jest kanoniczną postacią potwierdzoną przez Odę.
No to czas się podzielić z moimi wrażeniami po obejrzeniu one piece red, szczerze niespecjalnie porwała mnie sama fabuła tej kinówki, ale mimo wszystko przyjemnie mi się oglądało, spoko były wspominki z samą utą od jej relacji z luffym za czasów bycia dzieckiem (więcej tej relacji było w fillerach promujące reda) do pozostawienia jej na elegii przez shanksa, uta myślała że on miał ją gdzieś i to on dokonał zagłady na elegii, a w rzeczywistości tak nie było, później po tych wydarzeniach uta rzeczęła tworzyć własną karierę muzyczną, w której zyskała wiele i fanów, żeby móc ich w przyszłości uwiężyć we własnej stworzonej przez siebie krainie, w której wszyscy mogą żyć szczęśliwie, najlepsze momenty według mnie w redzie była np. walka z utą/tora musicą + załoga shanksa wraz ze swoim kapitanem też brała udział w tej walce, najlepsze też było pojawienie się na krotką chwilę 5 geara, co śmieszniejsze że oficjalne pojawienie się tej transformacji luffyego w anime było już po samej premierze tej kinówki, więc ludzie, którzy oglądali reda w kinie, nie będąc za znajomym z mangą dostali nie świadomie spoiler do przyszłych wydarzeń na wano, no i jeszcze mogę dorzucić scenkę shanksa z utą, która miała swój urok, ciekawe też były same kreacje słomkowych, najbardziej mi się spodobała od usoppa, który wyglądał jakby się wyrwał z załogi kaidou, poza pojawieniem się samego shanksa i jego załogi też pojawiły się inne dobrze nam znane postacie jak np. koby, helmeppo, katakuri, law, bartolomeo czy nawet blueno, jeśli chodzi o kreskę i animację, może nie jest na poziomie wano, ale tak wyglądały spoko + też nie było samych aur i innych dodatków, które niekiedy były przesadzone, spoko też była sama muzyka przez całą kinówkę, dodając przy tym sam wokal uty, która daje wrażenia musicali z rodem disneya.
Ocena 7/10, czekam oczywiście na kolejne kinówki związane z tym uniwersum.
Dla tych, którzy się pytają czy uta jest kanoniczna? Tak jest kanoniczną postacią potwierdzoną przez Odę.