

Spoiler
0 / 500
Ile komentarzy ładować:
5
Przechodząc do głównych postaci to dla mnie jedynie yuugure jest jakąś w miarę sensowną główną postacią, reszta głównych bohaterów jest nijaka lub irytująca, jeśli mam szukać jeszcze jakiś pozytywów w tym anime to sama muzyka, kreska i animacja, które ratują ten crap przed dość niskimi ocenami, tak jeszcze przechodząc do ostatniego, szczerze nie jest jakiś wielce niesamowity, ale druga połowa odcinka nieco wynagradza te tortury, które się działy przez samą większość tego anime.
Ostatecznie towa no yuugure na 4/10, bo nie widzę sensu podwyższać do 5 lub 6, jestem ciekaw czy sama mangowa adaptacja, będzie od anime lepsza lub gorsza, ale najpewniej się dowiemy jak wyjdą pierwsze chaptery.
Zatem samo towa no yuugure jak dla mnie anime ciekawy z potencjałem (jeśli mówimy o motyw sztuczniej inteligencji, która zniszczała sam świat itp.), lecz samo partactwo autora tego dzieła japońskiej animacji zniszczyło tą że serię, początkowo odcinki były spoko i ten 9 czy 10 też były w porządku, lecz reszta odcinków to jakieś ku### wielkie nie porozumienie, nic wnoszące do fabuły wątki poboczne zrobione po łebkach czy sam fanservice i inne gówna (nie oczekiwałem jakieś niesamowitej historii w stylu snk, ale no japier###e, nie oznacza to że sama linia fabularna musi być prowadzona po najniższej linii oporu), już pomijam sam world building, który jest istnym misza maszem.