Odcinek z librą w roli istny masterpiece w porównaniu z poprzednim odcinku, który dla mnie był co najmniej słaby, sam pojedynek lufas z librą naprawdę się przyjemnie oglądało jeśli chodzi o samą muzykę czy animację, szczerze nadal uważam że bardziej jest jakimś niż golemem, patrząc na fakt posiadania broni palnej czy też rakiet odrzutowych, które zbytnio do świata fantasy nie pasują, ostatecznie libra dołącza do ekipy sfalu, zostając też wcześniej przez protagonistkę naprawiona, żeby wspólnymi siłami odzyskać pozostałych członków "dwunastu niebiańskich gwiazd".
Odcinek z librą w roli istny masterpiece w porównaniu z poprzednim odcinku, który dla mnie był co najmniej słaby, sam pojedynek lufas z librą naprawdę się przyjemnie oglądało jeśli chodzi o samą muzykę czy animację, szczerze nadal uważam że bardziej jest jakimś niż golemem, patrząc na fakt posiadania broni palnej czy też rakiet odrzutowych, które zbytnio do świata fantasy nie pasują, ostatecznie libra dołącza do ekipy sfalu, zostając też wcześniej przez protagonistkę naprawiona, żeby wspólnymi siłami odzyskać pozostałych członków "dwunastu niebiańskich gwiazd".